wtorek, 25 grudnia 2012
Chapter II.Pojmanie.
-Naruto dzisiaj mamy wspólną misję!
-Co?hmm…zrobisz mi ramen?
-Prędzej świnie zaczną latać!Odżywiaj się zdrowiej!
-Nie zmuszaj mnie do niczego!
-Jesteś nadęty i uparty!Idiota!
Krzyki te usłyszał wchodzący do mieszkania Geninów -Hiruzen Sarutobi.
-Co tu się dzieje?Naruto jesteś jeszcze nie ubrany?Dziś masz przecież wspólną misję z Kasumi!
-Oj tam, oj tam-opdowiedział blondyn i wolno poszedł do łazienki.
-Naruto…masz 15 minut!ja już idę chłopaki czekają od 9:00-powiedziała blondynka zirytowanym tonem.Kasumi nie lubiła gdy Naruto do misji podchodził tak bezczelnie.Zeszła na dół i wyszła z mieszkania z kolegami z drużyny.
-Kai poszła do akademii więc dziś nie będziemy mieć z nią misji.-powiedział Ren.
-Aha
-A tak na marginesie, ile lat ma twoja siostra?
-Kai ma 5 a Mikio 14.
-Ahm.Mój brat zachowuje się jak bachor.-Powiedziała dziewczyna po czym obejrzała się za siebie.
-Kasumi, zaczekajcie!-wrzasnął jej brat, który biegł za drużyną 4 od jakiegoś czasu.
-Ty sobie chyba żartujesz matole-odpowiedziała przyśpieszając kroku.Dziewczyna nie lubiła czekać na swego brata z dwóch powodów.Po pierwsze-kiedy stanęła on znów zbiegu zwolnił na tyle, że musiała czekać pół godziny aż do niej dojdzie, a po drugie-okropnie ją wkurzał.W końcu doszli.
Po pół godzinie gdy wszyscy szli, natomiast blondynka z drużyny 4 wlekła się z tyłu nikt nie zauważył że ktoś podrzucił jej naszyjnik w kształcie księżyca na którym z tyłu było wyryte:
Uzumaki Kasumi
Yondaime Deikage
Półtorej godziny później ktoś ją porwał
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz